Forum www.biszkoptoweserca.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Czy macie prawdziwych przyjaciół???
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.biszkoptoweserca.fora.pl Strona Główna -> przyjaźń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mariposa
Don't worry, be happy


Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z krainy OZZ

PostWysłany: Pią 14:44, 30 Sty 2009    Temat postu: Czy macie prawdziwych przyjaciół???

Nieraz ktoś kogo nazywamy przyjacielem okazuję się nim nie być... A czy wy macie kogoś kto zawsze wam pomoże i możecie na niego w 100% liczyć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cadbury.
save my life by playing rock'n'roll


Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:54, 30 Sty 2009    Temat postu:

Cóż, było tak, że osoba, która miała być moją najlepszą przyjaciółką okazała być kimś zupełnie beznadziejnym. Jednak wcale nie jest mi żal - uwolniłam się z toksycznej znajomości i czuję się zdrowo. Zamiast tej fałszywej znajomości odkryłam prawdziwą przyjaciółkę w osobie, która nigdy przedtem nie była dla mnie nikim szczególnym. Znamy się właściwie całe życie, nawet urodziłyśmy się w tym samym dniu. Kiedyś, jeszcze w podstawówce nie przepadałyśmy za sobą, potem jakoś udało nam się wreszcie dogadać. Naprawdę przyjaźnimy się od kiedy zaczęłyśmy liceum. Rozmawiamy ze sobą o wszystkim kiedy tylko czujemy taką potrzebę i potrafimy się porozumieć nawet wtedy, gdy nasze zdania diametralnie się od siebie różnią. Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
comatose
la petite bourgeoisie


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:44, 30 Sty 2009    Temat postu:

Miałam podobnie jak Cadbury. Też miała przyjaciółkę i to ją znałam praktycznie całe życie. Jednak jak się okazało, moje 'zainteresowania' jak to ujęła różnią się od jej. Miała racje, mnie nie ciągnęło do papierosów i alkoholu, po prostu może faktycznie do siebie nie pasowałyśmy? W każdym bądź razie ja nie miałam zamiaru się zmieniać. Dostrzegłam kogoś, kto przechodził ze mną przez to wszystko, wspierając mnie. I właśnie w Niej odkryłam moją prawdziwą przyjaciółkę. W końcu prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, może coś w tym jest?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cadbury.
save my life by playing rock'n'roll


Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:34, 30 Sty 2009    Temat postu:

Tak, muszę się zgodzić - prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. I niekoniecznie chodzi o wielką życiową tragedię, czasem nawet po błahostkach widać, kto naprawdę zasługuje na naszą przyjaźń. Ja się o tym przekonałam i prawda jest taka, że właśnie przez błahostkę. Teraz już wiem, komu mogę zaufać i wierzę w tę przyjaźń. Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
comatose
la petite bourgeoisie


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:40, 30 Sty 2009    Temat postu:

Cadbury. napisał:
Tak, muszę się zgodzić - prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. I niekoniecznie chodzi o wielką życiową tragedię, czasem nawet po błahostkach widać, kto naprawdę zasługuje na naszą przyjaźń. Ja się o tym przekonałam i prawda jest taka, że właśnie przez błahostkę. Teraz już wiem, komu mogę zaufać i wierzę w tę przyjaźń. Shocked


A ja już nawet w tą, o której tu napisałam zaczynam wątpić. Czasem ludzie robią takie rzeczy, których nawet nie są świadomi, a które tak trochę bolą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antonina
I less than three you.


Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: sprzed monitora.

PostWysłany: Sob 12:08, 31 Sty 2009    Temat postu:

ciężko zdefiniować 'prawdziwego przyjaciela' i nie chcę zbytnio się nad tym zastanawiać, bo mogłoby mnie to trochę zdołować. wolę myśleć, że moi przyjaciele są tymi prawdziwymi i mogę na nich liczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Precelka



Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:03, 03 Lut 2009    Temat postu:

Tak , mam prawdziwą przyjaciółkę. Nasze "zainteresowania" są podobne.Podobne gusty(chłopaki,ubrania).Nawet mamy identyczne wyniki w testach na osobowość ;].Lecz czasem jednak bywa wkurzająca no ale tak to jest nikt nie jest "idealny".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avalon



Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:11, 05 Lut 2009    Temat postu:

Nie wiem czy jest to prawdziwa przyjaciółka, trudno mi to określić, jak na razie nigdy się na niej nie zawiodłam, bywa, że się kłócimy, jak każdy. Jest to moje zupełne przeciwieństwo, ma inne zdanie ode mnie, inny gust (zarówno muzyczny jak i ogólny), inne zainteresowania, a przeciwieństwa podobno się przyciągają, nonie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spongy



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: sosnowiec.

PostWysłany: Pią 21:53, 06 Lut 2009    Temat postu:

jeszcze rok temu myślałam, że mam przyjaciół w cztery i trochę. jednak okazało się, że nie mogę się im wyżalić, bo potem o tym wie cała szkoła. czyli odpowiedź brzmi nie, nie mam przyjaciół. mam bardzo dobrych znajomych, ale to nie jest przyjaźń..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.Clea



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:04, 08 Lut 2009    Temat postu:

Mam przwdziwego przyjaciela, któremu ufam w 100%. Zawsze mogę mu się wyżalic, moge z nim pogadac, wiem, że mnie zrozumie ale i czasami przemówi mi do rozsądku. Jak i odwrotnie - on też może na mnie liczyc. Zawsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vestelle.



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: tarnów. <33

PostWysłany: Nie 22:09, 15 Lut 2009    Temat postu:

Mam trzy prawdziwe przyjaciółki.
Zawsze możemy na siebie liczyć, pomożemy sobie nawzajem.
I jest świetnie, więcej mi do szczęścia nie potrzeba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fluff_oO



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:48, 15 Lut 2009    Temat postu:

Nie wiem...! Chyba mam, ale nie nazywam ludźmi 'przyjaciółmi', dla mnie takie deklaracje są z lekka beznadziejne. Wystarczy, że im ufam i są przy mnie ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bonny.



Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:24, 20 Lut 2009    Temat postu:

Na pewno jedną mam. Co do drugiej mam, czasami, pewne wątpliwości, ale chyba też nią jest.
Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
infantylna



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gród Kraka

PostWysłany: Pon 14:12, 23 Lut 2009    Temat postu:

Jedną przyjaciółke mam prawdziwo prawdziwą. Jest ze mną od czterech lat ;) Mój Pimpek! :*

Dudanna? Jest przyjaciółką, ale nie wiem czy taką for ever. Mamy ostatnio trudny okres, bo obie jesteśmy trudne...

On. On jest moim prawdziwym przyjacielem ;* Myślę, że nawet jakbyśmy zerwali, przyjaźnilibyśmy się dalej.
Ostatnie wydarzenia to udowodniły...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yen
Wind of change.


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:21, 23 Lut 2009    Temat postu:

Kasia, moja dwa lata młodsza siostra. Nikt nie przeżył ze mną tyle, co ona. Wspólny przez 12 lat pokój dzieli, ale i zbliża;). Pilnuje, bym nie popadła w samouwielbienie, krytyczna aż do bólu.
Mateusz. Rozmowy w moim garażu do pierwszej w nocy, kryjąc sie przed moimi rodzicami xd. Również niesamowicie szczery.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.biszkoptoweserca.fora.pl Strona Główna -> przyjaźń Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin